Jak się zmotywować? Spadek motywacji - jak sobie z nim radzić?
GRZEGORZ WICHRZYCKI • dawno temu • 4 komentarzeMotywacja - co to jest? Pokrótce opisywana jest jako gotowość do zmian. Motywacja ma swój początek, gdy dostajemy bodziec z zewnątrz, swoistego rodzaju iskrę, która wznieci w nas ogień. Motywację znajdujemy na każdym kroku. Możemy ją rozpoznać poprzez świadome wypowiedzenie w myślach: „ja też chcę być taki”, „ja też chcę to mieć”. Pragniemy ciągłego „kopa”, który pchnie nas dalej, by być coraz bliżej upragnionego marzenia. A co jeśli motywacja wygasa? Wtedy marzenia oddalają się. Warto wiedzieć kiedy można spodziewać się „dołków” motywacyjnych. Poznaj 3 zasadnicze momenty, w których spadek wiary we własne możliwości na pewno Cię czeka podczas długiej wędrówki do celu. Jak się zmotywować w takich momentach?
Początek
Powiedzenie "początki zawsze są najcięższe" jest prawdziwe. Pomimo tego, że powodują euforię, to i tak — patrząc na przyszły trud włożony w zdobywanie celu — początki mogą przytłoczyć i zniechęcić do dalszego działania. Ciężko jest wstać z miejsca i rozpędzić całą machinę zdarzeń. Musisz być przygotowany na to, że zanim osiągniesz cel, musisz włożyć mnóstwo pracy, która pochłania czas oraz siłę.
Nie odstrasza Cię to? Nie odstrasza Cię to, że będziesz siedzieć do późna w nocy i stracisz mnóstwo sił na to, żeby pchnąć całą machinę? Uwierz mi, jeśli przebrniesz tę barierę, to przez dłuższy okres czasu będziesz tak zmotywowany, że będziesz chciał codziennie rzeźbić w swoim dziele. Do momentu…
Brak efektu
…kolejnego dołka na drodze, wręcz otchłani. W tym momencie stracisz najwięcej sił psychicznych oraz fizycznych. Będzie to najgorszy moment, odkąd podjąłeś dążenie do celu. Jest to długi okres czasu, który ciągnie się tygodniami. Nagle sobie uzmysławiasz, że przebrnąłeś przez ogrom trudu, walki ze sobą, wylałeś litry potu w dążeniu do celu i… nic! Dosłownie nic! Żadnego widocznego progresu. Żadnej nadziei na osiągnięcie wspaniałości. Otchłań nicości!
Jak się zmotywować? Najlepszym sposobem na całkowite wyparcia się z głowy myśli o odejściu od celu jest… "kopniak" z zewnątrz. Poproś najbliższe Ci osoby z życia, znajomych, psychologów, żeby Cię wysłuchały i wspierały w dalszej drodze. Ten moment zawsze Cię dopadnie i to niejednokrotnie. Nie warto się poddawać. Dużo zrobiłeś, więc w żaden sposób nie wywieszaj białej flagi.
Znużenie
Wyobraź sobie, że pniesz się pod stromą górę pełną zakrętów, za którymi nic nie widać. Coraz szybciej, wręcz biegniesz, bo czujesz, że jest to już koniec. Jednak za każdym zakrętem prosta i kolejny zakręt, następnie kolejny i kolejny… Po tysięcznym zakręcie, widzisz tylko jedno — kolejny zakręt. Wówczas uświadamiasz sobie, że ta droga się nie kończy. Męczy Cię góra, męczy Cię kolejny zakręt, męczą Cię te same widoki. W końcu wpadasz na myśl: "po co się tak męczyć, skoro nic się nie zmienia?".
Znużenie jest kolejnym etapem, które stanie Ci na przeszkodzie w dążeniu do celu. Powtarzanie tych samych czynności staje się meczące nie dla ciała, lecz dla psyche. Pomyśl sobie, że codziennie jesz to samo. Pomimo tego, że ciało dostanie wszystkie niezbędne makro i mikroskładniki, to psychika prędzej, czy później się podda.
Najlepsze wyjście z sytuacji? Zmiana! Czy pomyślałeś, że tą górkę z zakrętami można pokonać, idąc tyłem z pięknym widokiem, który rozpościera się za Tobą? Zmiany są najważniejsze w przezwyciężeniu monotonii. Jest to ostatni etap, który wystąpi w dłuższym dążeniu do celu. Na pewno wystąpi i to niejeden raz.
Podsumowanie
Nie ma żadnej siły, która uchroniłaby osobę dążącą do celu przed spadkiem motywacji. Nawet jeśli ta osoba jest silną osobowością, która nie uzewnętrznia własnych emocji, to i tak w pewnych momentach mówi sobie: "Po co ja to robię? Mam dość! Koniec". Droga do celu zawsze jest ciężka i nieprzewidywalna, chociaż jeśli chodzi o upadki motywacyjne, to one zawsze będą. To one zadecydują w końcowym etapie o tym, czy spełnisz marzenia, czy zaprzestaniesz dążyć do celu.
Ten artykuł ma 4 komentarze
Pokaż wszystkie komentarze